rss
Wywiady
"Felinda Grzybowska i Grzegorz Cichowlas - zwycięzcy PBT Łuków 2015"
Turniej: PBT #1 Łuków 2015/2016

Zwykle nieplanowane sytuacje rodzą największe sukcesy w Poland Bowling Tour. Zagrali razem, chociaż nie było takiego planu i wygrali w Łukowie. Na inaugurację PBT 2015/16 najlepsi Felinda Grzybowska i Grzegorz Cichowlas:

 

Grzegorz chyba się nie spodziewałeś, że w turnieju będziesz miał okazję zagrać z Lindą ?

Grzegorz: No tak zgadza się. Nie spodziewałem się zupełnie. Sytuacja urodziła się spontanicznie dzięki Dominikowi Stępniewskiemu i Pawłowi Kaczyńskiemu. Dominik nam podpowiedział, że wspólnie będziemy mieli większe szanse na zwycięstwo, niż on sam z Lindą. Poza tym razem zgraliśmy się na dodatkowe 20 punktów bonusu do gry. Paweł poparł ten pomysł, chociaż wspólnie z Dominikiem mogli i w zasadzie – jak się później okazało – stracili szanse na awans. Zwłaszcza Dominik, który przecież z Lindą miał też wynik kwalifikujący się do Finału. Zagraliśmy więc wspólnie z Lindą ostatni wtorkowy skład i poszło rewelacyjnie. Bardzo się cieszę.

 

Dodajmy jednak, że przed Finałem mieliście stratę do prowadzących Marcina Zajkowskiego i Krzyśka Paszyńskiego, więc satysfakcja chyba tym większa?

Grzegorz: Jadąc na turniej do Łukowa wiedziałem, ze muszę zagrać spokojnie i z głową, bo jak wiadomo, nerwy bardzo psują grę, a o dyspozycję Lindy byłem raczej spokojny. Plan trochę się chwiał w pierwszej grze, ha, ha.. Nie ukrywam, że nie udało się do końca opanować nerwów, a wszystko minęło po pierwszym wygranym pojedynku. Znowu słowa uznania dla Lindy, która uratowała nam grę serią 4 strików w końcówce. Przed ostatnim pojedynkiem z Marcinem i Krzyśkiem – nie ukrywam – stres powrócił, bo derbowy pojedynek i jednocześnie walka o zwycięstwo wzmogły emocje. I znowu seria strików Lindy podbudowały mnie do walki i ostatecznie udało się wygrać.

 

Linda ponowie jesteś w Polsce. W ubiegłym sezonie w ogóle w Polsce nie grałaś, prawda?

Felina: Tak. Rok temu postanowiłam wrócić do Malezji, gdzie jest mój mąż i syn. Teraz przyjechałam jednak do Polski na krótko. Zagrałam w eliminacjach Pucharu Świata Qubica AMF we Wrocławiu. Właśnie mąż i syn namówił mnie do przylotu do Polski. Nawet zafundowali mi bilet na samolot. We Wrocławiu nie wygrałam, ale Magda Flisykowska z Torunia zrezygnowała z wyjazdu i dzięki temu mój pobyt w Polsce się przedłużył. Zdradzę, ze na wczoraj miałam zaplanowany wylot powrotny do Kuala Lumpur. Ponieważ przy okazji dowiedziałam się od Dominika Stępniewskiego o turnieju w Łukowie, postanowiłam przyjechać i zagrać. Fajnie, że udało się wygrać. Chciałabym, żeby takie smarowanie było w Las Vegas ha, ha.. W Łukowie przecież też są tory AMF.

 

Przy okazji udało Ci się wygrać kulę, którą rzuciłaś swój perfect game, prawda?

Felinda:  Tak, zgadza się. Wybrałam sobie z nagród VIVID Storma. Tą kulą rzuciłam swój pierwszy i jedyny na razie perfect game. Było to krótko przed zamknięciem kręgielni w Galerii Mokotów w Warszawie. Później raz udało mi się rzucić jeszcze wynik 299 punktów, ale z VIVID mam na pewno bardzo dobre wspomnienia.

 

Właśnie Grzegorz, po obecności Twojej i kilku innych kolegów, wciąż widać głód grania wśród zawodników z Warszawy. Jest jakieś światełko w tunelu dla bowlingu w stolicy?

Grzegorz: Jest posucha faktycznie. Jak wiadomo, zimą zamknięto naszą „Hulakulę”, jednak słyszałem, że są plany otwarcia tej kręgielni w innej lokalizacji pod koniec obecnego roku. Do tego czasu gracze z Warszawy radzą sobie przede wszystkim graniem w lokalnych ligach w Radomiu i Płocku.

 

No to w takim razie Linda, jakie plany po Las Vegas. Zobaczymy cię jeszcze w tym sezonie w Polsce?

Felinda: Po Las Vegas wracam do Polski. Zagram jeszcze w Mistrzostwach Polski Par i Trójek w Toruniu pod koniec listopada, a dopiero potem wracam do rodziny w Malezji. Mam nadzieję, że zagram jeszcze w tym sezonie w Polsce, ale w tej chwili nie mogę konkretnie powiedzieć, czy to się uda.  

Felinda Grzybowska i Grzegorz Cichowlas - zwycięzcy PBT #1 Łuków 2015


DATA DODANIA: 2015-10-23 00:53:58
projekt i wykonanie BerMar multimedia
info@infobowling.pl.pl
+48 887 40 50 60